Na płotach i jako osłony

Pnącza szybko tworzą ekologiczne osłony oddzielające nas od uciążliwego sąsiedztwa jak nieestetyczne budynki czy ciągi komunikacyjne zatrzymując kurz, spaliny czy hulające wiatry. Jeśli posadzimy je przy ogrodzeniu spełnią taką samą funkcję jak żywopłot.

Obsadzając ogrodzenie różnymi pnączami uzyskamy zmienność barw w ciągu roku i ożywimy ogród. W zależności od wielkości ogrodzenia, panujących warunków oraz tego, jak szybko chcemy uzyskać osłonę, wybieramy właściwą roślinę. Sadząc pnącza przy ogrodzeniach trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim ich siłę wzrostu i ciężar. Bardzo silnie rosnące szybko stworzą osłony, ale w przyszłości będą wymagały więcej przycinania, aby nie rozrosły się nadmiernie, głusząc sąsiadujące rośliny lub niszcząc ogrodzenie. Ważnym aspektem jest też rodzaj ogrodzenia - inne pnącza posadzimy, jeśli chcemy, aby same wspinały się po murze, a inne jeśli mają owijać się wokół siatki czy barierki.

Dobierając odpowiednie pnącze trzeba pamiętać także o wymaganiach poszczególnych gatunków. Pod uwagę należy wziąć takie cechy jak:

 

 

Szybko rosnące i bezproblemowe

Pnącza bardzo szybko rosnące stworzą zieloną osłonę w ciągu 6-10 tygodni, a potem przy przycinaniu nadmiernie wyrastających pędów ogranicza się ich wzrost. Szczególnie przydatne są one w nowo zakładanych ogrodach, gdzie brakuje zieleni, a na okazalsze drzewa czy krzewy trzeba czekać kilka lat. Mogą one świetnie spełniać rolę osłon tymczasowych, zanim żywopłoty powstałe z roślin wolniej rosnących nie zaczną spełniać swojej funkcji. W przyszłości, jeśli staną się zbyt ekspansywne, można je usunąć. Jeśli wymarzyliśmy sobie żywopłot zimozielony, np. z żywotnika, możemy posadzić go i czekać cierpliwie przez kilka lat aż urośnie, a do tego czasu osłonić się pnączami szybko rosnącymi, posadzonymi przy ogrodzeniu.

Najszybciej osłonę stworzy rdestówka bucharska znana także jako rdest Auberta (Fallopia baldschuanica) wytwarzająca przyrosty do 6 m rocznie i mogąca okryć płot już w ciągu 6-8 tygodni. Młode pędy są czerwone, a liście są zielone aż do mrozów, przemarznięte (w listopadzie lub grudniu) opadają. Późnym latem i jesienią rośliny pokrywają się chmurą drobnych białych kwiatów. Rdestówka rośnie tak szybko, że co 3-4 tygodnie trzeba wycinać pędy, które wyrastają powyżej płotu lub atakują sąsiednie rośliny. Roślina ta jest średnio mrozoodporna i nie nadaje się do sadzenia w rejonach o ostrzejszym klimacie, np. w Polsce północno-wschodniej. Nie ma specjalnych wymagań, jeśli cień nie jest zbyt silny, a gleba zbyt sucha.

 

Ogrodzenie można obsadzić również szybko rosnącymi pnączami bylinowymi. Do takich należy chmiel zwyczajny (Humulus lupulus), który wiosną, w ciągu kilku tygodni, stworzy zieloną ścianę liści, a latem żeńskie egzemplarze (jest rośliną dwupienną) pokryją się zielonożółtymi szyszkami. Żółtolistna odmiana chmielu 'Aureus' wytworzy złocisty wał pędów i liści, ponieważ jest klonem żeńskim, w końcu lata wytworzy szyszki. Nadziemne pędy chmielu obumierają każdej jesieni, a wiosną wyrastają nowe z podziemnych części rośliny. Dorastają do 6 m wysokości i mogą rozrosnąć się na szerokość 2-3 m. Chmiel może rosnąć na każdej średnio wilgotnej lub wilgotnej glebie, zarówno na słońcu jak i w półcieniu. Odmiana żółtolistna ładniej rośnie i intensywniej wybarwia się na słońcu. Chmiel na stanowiskach suchych i słonecznych łatwo może być jednak atakowany przez przędziorki. Częstą chorobą chmielu jest mączniak rzekomy, powodujący zasychanie liści.

Jeśli mamy więcej cierpliwości, możemy wybrać któreś z wolniej rosnących pnączy, które utworzą osłonę w ciągu 2-4 lat, ale potem wymagają mniej cięcia.

 

Zimozielone ściany

Osłona z bluszczu (Hedera helix) będzie zimozielona, ale trzeba na nią poczekać parę lat, gdyż przyrasta on rocznie około 0,5 m. Bluszcz nie lubi pełnego słońca, a w ostrzejsze zimy może przemarzać, dlatego można nim obsadzać płoty tylko w miejscach osłoniętych, nie nasłonecznionych. Nie lubi gleb suchych lub zbyt kwaśnych.

 

Zimozielone osłony można utworzyć z wiciokrzewu zaostrzonego (Lonicera acuminata). Wiciokrzew ten nie ma specjalnych wymagań glebowych i dobrze rośnie zarówno na słońcu jak i w półcieniu. Jest wystarczająco mrozoodporny w zachodniej i centralnej Polsce, niemniej najlepiej jest sadzić go w miejscach ciepłych i osłoniętych od silnych wiatrów.

 

Kwitnące płoty

Niezastąpione w uzyskiwaniu kwitnących płotówpowojniki (Clematis). W zależności od odmiany dorastają od 1,5 do 8 m rocznie. Wolą gleby żyzne i wilgotne. Jeśli sadzimy je na glebie ubogiej, piaszczystej, trzeba dodać dużo dobrze rozłożonego obornika lub dobrego kompostu i pamiętać o regularnym podlewaniu. Lubią, aby ich podstawa była ocieniona, a górna część krzewu nasłoneczniona. Powojniki są bardzo wrażliwe na suszę i źle rosną w miejscach wietrznych. Ale odpłacą wysiłek włożony w przygotowanie dobrego miejsca wspaniale kwitnąc przez wiele lat.

Oprócz wymienionych wcześniej powojników z gruty Tangutica do obsadzania płotów dobrze nadaje się dobrze bylinowy, niezwykle silnie rosnący powojnik 'Praecox', stosowany najczęściej jako roślina okrywowa. Posadzony przy siatce, przeplata się przez nią tworząc 1,5-2 m osłonę.

Ciekawy efekt można uzyskać obsadzając ogrodzenie odmianami z grupy Viticella. Są to rośliny dorastające do 2-4 m rocznie i mogące pokryć ogrodzenie masą kwiatów i liści w 10-12 tygodni. Wymagają silnego cięcia wiosną. Ogrodzenia można obsadzić np. popularną na całym świecie odmianą Stefana Franczaka -  'Polish Spirit' o drobnym, zielononiebieskim ulistnieniu, utrzymującym niezmienioną barwę do późnej jesieni. Od lipca do września pokrywa się on setkami granatowofioletowych, aksamitnych kwiatów. Równie dobrze poradzi sobie jedna z nowszych odmian Szczepana Marczyńskiego - 'Krakowiak'PBR o dzwonkowatych, różowych kwiatach. W kolorze czerwonym kwitnie 'Mme Julia Correvon', natomiast liliowe kwiaty 'Betty Corning' wspaniale pachną.

Powojniki z Grupy Atragene nadają się doskonale do pokrywanie ogrodzeń w miejscach półcienistych, gdyż najlepiej ze wszystkich grup powojników tolerują niedobór światła. Dorastają do 3 m wytwarzając roczne przyrosty długości 1-1,5 m, dlatego na stworzenie osłony potrzebują około półtora roku. W końcu kwietnia i w maju pokrywają się masą dzwonkowatych kwiatów, w zależności od odmiany: białych, różowych, purpurowych, fioletowych lub niebieskich. W lecie i jesienią płot pokryją fantazyjne owocostany. Rośliny te są całkowicie mrozoodporne. Nie wymagają cięcia, ale jeśli jest konieczne, znoszą je dobrze. Cięcie korygujące powinno wykonywać się po kwitnieniu. Najczęściej spotykane odmiany to ciemnofioletowa 'Pamela Jackman' i różowo kwitnący 'Willy'. Wyjątkowo duże i lekko pachnące kwiaty mają odmiany: 'Lemon Beauty’PBR'Lemon Dream'PBR, 'Pink Dream'PBR, 'Pink Swing'PBR'Purple Dream'PBR

 

Kolorowe płoty można stworzyć obsadzając je także wiciokrzewami (Lonicera). Zasłonę stworzą po około 2 latach. W zależności od gatunku i odmiany mają kwiaty różnej barwy, czasem pachnące. Zaraz po wiciokrzewie zaostrzonym najsilniej rośnie wiciokrzew japoński 'Halliana' (obficie i długo kwitnie, kwiaty pachną), ale w ostre zimy może przemarzać. Najładniejsze kwiaty mają: wiciokrzew pomorski np. odmiany 'Chojnów' FRAGRANT CLOUDPBR'Graham Thomas'wiciokrzew Browna (np. 'Dropmore Scarlet') i wiciokrzew Tellmanna.

 

Oryginalne i praktyczne

Oryginalne osłony można uzyskać stosując mniej znane pnącza, np. miesięcznik kanadyjski (Mensipermum canadense) o ładnych, dachówkowato ułożonych liściach - zielonych latem a żółtych jesienią i plątaninie cienkich pędów; rybitrut trójklapowy (Cocculus orbiculatus) o niedużych, błyszczących liściach; obwojnik grecki (Periploca graeca) o silnym wzroście, wąskich, lancetowatych liściach i małych, ale interesujących kwiatach czy winnik tojadowaty (Ampelopsis aconitifolia) o kunsztownie powycinanych liściach.

Ogrodzenia oddalone od ruchliwych ulic i na terenach o mniejszym zanieczyszczeniu powietrza, można obsadzić również ozdobnymi krzewami o jadalnych owocach, np. aktinidia ostrolistna (Actinidia arguta), aktinidia pstrolistna (Actinidia kolomikta) lub cytryniec chiński (Schisandra chinensis).

 

Sadzenie i pielęgnacja

Pnącza mające stworzyć osłonę sadzimy średnio co 1 m. Jeśli szczególnie zależy nam na szybkim efekcie, możemy rozstawę zmniejszyć nawet do 0,5 m, a jeśli mamy więcej cierpliwości, a ograniczony budżet, to możemy ją zwiększyć do 1,5 m. Pnącza sadzimy w doły kilka razy większe od doniczek, w których rosły dotychczas. Na dno dołu sypiemy łopatę dobrze rozłożonego obornika lub kompostu. Rośliny sadzimy 5 cm głębiej niż rosły dotychczas. Glebę dookoła nich ściółkujemy grubo korą lub podobnym materiałem. Ściółka zatrzyma w glebie wilgoć, utrudni wyrastanie chwastów, a co najważniejsze zabezpieczy korzenie i podstawy pędów przed przemarznięciem.

Posadzonym pnączom należy przyciąć pędy nad 3-6 liściem, aby spowodować ich rozgałęzienie. W kolejnych latach przycinamy rośliny słabo rozgałęzione oraz nadmiernie rozrośnięte (np. przewisające na górze ogrodzenia) gdyż nadmierna masa pnącza może uszkodzić lub zdeformować ogrodzenie albo zagłuszyć sąsiednie rośliny.

Wymienione pnącza nie są bardzo wymagające, ale aby wytworzyły masę zieleni i bujnie rosły, trzeba je intensywnie podlewać i nawozić. Stosunkowo najskuteczniejsze jest podlewanie z użyciem linii samokroplujących. Nawożenie można wykonać w końcu kwietnia nawozem o spowolnionym działaniu, np. Osmocote 5-6 M. Można stosować również tradycyjne mieszanki nawozowe.