Bluszcz pospolity (Hedera helix)

W zimowe, grudniowe dni wyróżniał się ciemną zielenią. Jesienią ginął wśród barwnych liści drzew i krzewów, choć wtedy właśnie kwitł. Jego zielonkawożółte kwiaty oblatywały pszczoły i inne owady szukające późnego pożytku.         

Jacek Borowski

Bluszcz na murze w zimie. Kraków.
Bluszcz na murze w zimie. Kraków. - fot. J.Borowski

Właśnie teraz, w zimie, zaczynają być widoczne jego zielone, niewielkie owoce. W kwietniu lub maju dojrzeją, będą wtedy czarno granatowe. Uwaga, dla ludzi są trujące!!! Kwitną starsze, zwykle kilkunastoletnie okazy, których pędy znalazły się w miejscach dobrze oświetlonych. Kwitnące pędy nie mają korzeni czepnych, są sztywne i wyprostowane pojawia się na nich inne "topolowe" liście bez klap.

Bluszcz porastający budynek
Bluszcz porastający budynek
fot. J.Borowski

Takie pędy, ukorzenione rosną jako krzewy lub miniaturowe drzewka i nie są pnączem (odmiana 'Arborescens').


Gatunek krajowy, rosnący dziko w lasach jest pod ochroną. Wznosi się wysoko do 25 metrów, choć równie dobrze może płożyć się po ziemi jako roślina okrywowa. Jedno z niewielu "pewnych" zimozielonych pnączy w naszym klimacie.

Owoce bluszczu
Owoce bluszczu - fot. S.Marczyński

Wspina się przy pomocy korzeni czepnych najlepiej po w miarę chropowatych powierzchniach. Nie należy się jednak obawiać, jego korzenie czepne nigdy nie wrastają w tkanki drzewa po którym się wspinają.

Jak na pnącze rośnie dość wolno - poniżej 1 m. rocznie, jest za to długowieczny najstarsze okazy bluszczu mają po dwieście i więcej lat. Jest wyjątkowo cienioznośny, choć może rosnąć również na słońcu, na takiej silnie nasłonecznionej ścianie lub drzewie może jednak podmarzać.

Najbardziej odpowiadają mu gleby dobrze nawodnione, nie lubi kwaśnych. Najlepiej nadaje się na ściany, mury i to zarówno niewielkie jak i o dużej powierzchni. Bardzo dobrze wygląda na budynkach zabytkowych: zamkach, starych kamieniczkach i dworkach. Często sadzony na cmentarzach. Świetnie porasta pnie drzew dodając im barwy gdy opadną
liście.

 

Kwiaty bluszczu
Kwiaty bluszczu - fot. J.Borowski

W miejscach lepiej osłoniętych możemy posadzić odmiany bluszczu o mniej lub bardziej barwnych (żółtych) liściach np.: 'Thorndale' o jaśniejszym unerwieniu lub 'Goldchild' o wyraźnie dwubarwnych liściach, czy mniej wrażliwą na mróz 'Goldheart' o liściach z centralną złocistą plamką. Poza tym istnieje wiele odmian o liściach częściowo srebrzystych np. 'Little Diamonnd' a także liściach o innym kształcie.

 

Owoce bluszczu
Owoce bluszczu - fot. J.Borowski

Aby poprawić warunki wzrostu bluszczu dobrze jest jesienią u podstawy krzewu rozłożyć ściółkę z dobrze rozłożonego obornika szczególnie pod młode rośliny. Przyczyni się to do szybszego wzrostu co przy niewielkich roślinach początkowo wolnym wzroście jest istotne.

W starożytności bluszcz był, obok winorośli, jednym z pierwszych uprawianych pnączy. Ze względu na długowieczność i zimozielone liście uznany przez greków za symbol życia wiecznego i płodności. Został poświęcony bóstwom przyrody Dionizosowi, Attisowi (bóstwu wegetacji) i Kybele (bogini ziemi, płodności i urodzaju). W czasie orgii dionizyjskich żuto bluszcz dla dodania sił witalnych, dodawany był również do trunków jako afrodyzjak. W średniowieczu uprawiany na dziedzińcach klasztorów (wirydarzach) i zamków.

 

Liście bluszczu
Liście bluszczu - fot. J.Borowski
Bluszcz pnący się po drzewie
Bluszcz pnący się po drzewie
fot. J.Skalski
Bluszcz 'Goldheart'
Bluszcz 'Goldheart'
fot. S.Marczyński